Hvar to wyspa, gdzie po raz pierwszy poczułam klimat prawdziwej Chorwacji. Kafejki na wzgórzu z widokiem na Adriatyk, wąskie uliczki, dużo turystów zwłaszcza z Niemiec i W.Brytani oraz stragany z lawendą z której produkcji ta wyspa słynie. Innym charakterystycznym giftem z tego kraju są podobno bardzo dobrej jakości krawaty, ale jakoś się nie skusiłam.
Jedynym minusem Mariny na Hvarze jest to, że trzeba stanąć na kotwicy i do kei dopłynąć pontonem. Co nie jest do końca wygodne, jak ma się zamiar zdegustować lokalne wina...